CROATIA 2012 już niestety za nami. Było jak zwykle ciepło, spokojnie, kąpielowo, wypoczynkowo… do czasu.
Chorwacja jak zwykle przywitała nas pięknymi widokami i słońcem. Wypływaliśmy z Ugljan i planowaliśmy wybrać się do Puli. Pierwsze dni spokojnego rejsu, urokliwych zatoczek i kąpieli w błękicie nie wskazywały na to żeby coś mogło pokrzyżować nam plany. Po pierwszej burzy w oddali ruszyło.. złamana noga, stłuczony palec, chorowanie niektórych członków załogi, próba sztormowania pod wiatr przy 45 węzłach. Na szczęście Neptun zlitował się nad nami i zmniejszył wiatr do 30 węzłów i dopłynęliśmy szczęśliwie do portu.
Na usta ciśnie się piosenka: „10 w skali Beauforta” (w naszym przypadku aż 9).
Wielkie podziękowania dla naszych Kapitanów i do zobaczenia na następnym Rejsie.
czekamy na relacje drugiej załogi!
Ahoj
Krótka foto-relacja
Dzień pierwszy – Ugljan
Zachód słońca w drodze na Susak
Jeden z wielu urokliwych widoków – Susak
Sztormowanie w porcie- Molat
Nasza bandera po bora.